Czapa, czyli śmierć na raty – za raty (część I)

Upadłość spółki z o.o.
Upadłość spółki z o.o.
23 lutego 2024
Czapa, czyli śmierć na raty – za raty (część II)
Czapa, czyli śmierć na raty – za raty (część II)
8 marca 2024
Pokaż wszystkie

Czapa, czyli śmierć na raty – za raty (część I)

Czapa, czyli śmierć na raty - za raty (część I)

Tytuł wpisu został zainspirowany dramatem Janusza Krasińskiego „Czapa, czyli śmierć na raty”. Dramat traktuje o dwóch więźniach skazanych na karę śmierci, w więziennej grypserze zwaną czapą. Więźniowie przebywając w celi śmierci, kombinują jak odroczyć termin wykonania kary. Na jaki pomysł wpadli? Tego nie będę zdradzał, dodam jedynie zachęcając do lektury dramatu, że słuchowisko oparte na tym (krótkim) utworze znajduje się w zestawieniu „Złotej 100 teatru polskiego radia”! Niniejszy wpis dotyczy Klienta, którego dotknął co prawda dramat w mniejszym wymiarze, ale i tak był bliski zejścia śmiertelnego, wskutek działań organów podatkowych. Działania były związanie z rozłożeniem płatności podatku na raty i sposobem zarachowywania wpłat na podatek. Skorzystam z okazji i opiszę tę historię w częściach, czyli … na raty.

Spór z organami podatkowymi

Klient od wielu lat toczy spór z organami podatkowymi o podatek VAT. Sprawa jest poważna, bo zobowiązanie podatkowe datuje się na rok 2012, i wraz z odsetkami dawno przekroczyło 2 miliony złotych.

W sprawie było wydanych wiele decyzji, wystarczy wspomnieć, że wracała ona dwukrotnie do organu I instancji do ponownego rozpatrzenia. Po wydaniu trzeciej już decyzji przez organ odwoławczy Klient ratując się przed egzekucją wystąpił o rozłożenie zaległości na raty i otrzymał pozytywną decyzję.

Następnie, wskutek złożenia przez nas skargi, wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (WSA) decyzje organów skarbowych obu instancji zostały uchylone. Wyrok WSA nie jest jednak prawomocny, bo został zaskarżony przez organ do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA), który dotąd sprawy nie rozpatrzył. Wydawać, by się mogło, że Klient zyskał chwilę spokoju. Na straży tego spokoju stać powinien art. 152 ustawy regulującej postępowanie przed sądami administracyjnymi.

Stanowi on, że w razie uwzględnienia skargi (tak jak w naszym przypadku) na akt lub czynność (w tych pojęciach mieści się także decyzja administracyjna – jak w naszym przypadku) nie wywołują one (obie decyzje organów skarbowych – jak w naszym przypadku) skutków prawnych (nie są więc wykonalne), do chwili uprawomocnienia się wyroku (czyli nadal, bo uprawomocnienie wyroku jeszcze nie nastąpiło z uwagi na wniesienie przez organ skargi kasacyjnej do NSA), chyba że sąd postanowi inaczej (WSA w naszym przypadku nie postanowił inaczej, a mógł np. w drodze wyjątku orzec, że zakwestionowane decyzje są wykonalne).

Powyższe oznacza, że obie decyzje organów skarbowych są niewykonalne. Podobnie, decyzja o rozłożeniu na raty, które podatnik przestał spłacać po wyroku WSA.

(Nie)wstrzymany obowiązek płacenia w ratach

Jakie więc było zdziwienie Klienta, gdy pewnego dnia udał się do urzędu skarbowego, gdzie dowiedział się, że ma kilkusettysięczną zaległość w podatku VAT, powstałą na skutek zarachowywania przez urząd bieżących wpłat na podatek VAT – z tytułu prowadzonej działalności – na poczet „nieostatecznej” zaległości z 2012 r.

Urząd tłumaczył się, że decyzja organu I instancji nadal jest w obrocie prawnym, wyrok WSA jest nieprawomocny, a urząd nie może dochodzić od podatnika zapłaty podatku jedynie w postępowaniu egzekucyjnym. Nadto stwierdził, że gdyby podatnik spłacał nadal raty „niewymagalnego” podatku, to problemu by nie było!

Wykonanie niewykonalnej decyzji

Zachowanie urzędu jest nieprawidłowe. Wyżej wspomniany przepis ma chronić podatników, aby decyzja nie wywołująca skutków prawnych nie została wykonana przez organ w jakikolwiek sposób.

Gdyby dopuścić możliwość dokonywania niedobrowolnych wpłat, potrąceń, zaliczania nadpłat lub zwrotów podatku na poczet zaległości wynikających z niewykonalnych decyzji, powyższa ochrona podatników, okazałaby się iluzoryczna. Oznaczałoby to, że organ nie mógłby wprawdzie wdrożyć egzekucji, mógłby jednak doprowadzić do takiego samego rezultatu, jakim byłby efekt postępowania egzekucyjnego, czyli do zapłaty podatku.

I to w niniejszej sprawie nastąpiło: niewykonalna decyzja została w znacznym stopniu na skutek działań urzędu skarbowego faktycznie … wykonana!

Skutki i ciąg dalszy…

Naszym zdaniem nie można przyjąć w okolicznościach tej sprawy, że doszło do skutecznego zarachowania bieżących wpłat na podatek VAT na zaległość podatkową w tym podatku z 2012 r., gdyż decyzja określająca wysokość podatku była decyzją niewykonalną.

Wszelkie zatem działania organów podatkowych, których efektem jest lub będzie zaspokojenie fiskusa na podstawie niewykonalnej decyzji, należy uznać za niezgodne z w/w art. 152.

W kolejnej części wpisu wyjaśnię m.in. skąd porównanie tej sprawy podatkowej ze sprawą karną, a w szczególności z najwyższym wymiarem kary, czyli tytułową czapą.