2022-07-02
Chyba każdy, kto rozważa możliwość pozwania banku w związku z kredytem frankowym natknął się na informację, że banki straszą frankowiczów pozwami o wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Otóż stwierdzenie przez sąd nieważności umowy skutkuje tym, że bank musi zwrócić całość uiszczonych przez kredytobiorcę rat kapitałowo-odsetkowych. Powoduje to, że bank w istocie pozbawiony zostaje „zarobku” z takiej umowy. Banki uważają więc, że w takim przypadku mają prawo do wynagrodzenia za to, że kredytobiorca mógł przez lata korzystać z wypłaconej kwoty kredytu, co określamy jako wynagrodzenie za korzystanie z kapitału.
Odpowiedź brzmi: „NIE!”. Przyjęcie, że roszczenia banków są zasadne w istocie:
Uprawnienie banku do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału nie ma żadnych podstaw w przepisach prawa.
Po stronie frankowiczów stoi także Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).
Obecnie przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) toczy się postępowanie w związku z pytaniami jakie zadał warszawski sąd.
Trybunał ma zająć się kwestią zasadności roszczeń banku względem kredytobiorców, a rozstrzygnięcie spodziewane jest 12 października 2022 r. Oczywiście należy się spodziewać, że TSUE po raz kolejny stanie po stronie frankowiczów.